Translate
Szukaj na tym blogu
wtorek, 1 sierpnia 2017
...bo deszcz padał...
Tak w wielkim skrócie:
... bawiliśmy się w pożar, bo deszcz padał...
Ty: Mamuś pali się, tutaj pali się, szybko.
Ja: Już pędzę z całych sił pędzę, chwila,
tylko wąż rozwinę bo mi się coś zablokowało.
Siiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii i po pożarze :)
Ty: Mamuuuuuśśśśśśś dalej się pali, dom się pali i sklep się pali i toaleta się pali,
Ja: padam, ocieram pot z czoła, ale cóż obowiązki wzywają.
... bawiliśmy się w szkołę, bo deszcz padał...
Ty: Mamuś ty idź do szkoły a ja idę do pracy.
Ja: Ok to pa, to idę.
Ty: (po chwili, wchodząc do pokoju, który ulokowałeś na szkołę)
Mamuś co się dziś nauczyłaś? Nauczyłaś się coś mamuś?
Ja: hmmmmm, nauczyłam się, nauczyłam się... nauczyłam się co to jest burza.
Ty: Ok, już możesz iść mamuś.
Ty: Mamuś a czy powiedziałaś "bye" do pani nauczycielki?
Ja: Oj przepraszam, zupełnie zapomniałam.
Ty: Powiedz "przepraszam mamuś" i rozmawiaj z panią nauczycielką.
... bawiliśmy się w pracę, bo deszcz padał...
Ty: Mamuś ja idę do pracy i przyniosę Ci dużo pieniędzy.
Ja: Ok to idź kochanie pa.
Ty: (Po chwili wracasz, podajesz mi niewidzialne monety i mówisz) Mamuś proszę przyniosłem dużo pieniędzy, dziesięć przyniosłem. Proszę wsadź do skarbonki.
Ja; Pieczołowicie wsadzam te niewidzialne monety, jedna po drugiej do skarbonki.
Ty: Ok, to ja idę po więcej.
Ja: Podsłuchując co Ty mówisz w drugim pokoju:"Szef daj mi dużo pieniędzy, bo dużo pracowałem, daj mi sto."
Wracasz i znów podajesz mi magiczne monety.
Ty: Proszę mamuś sto funtów.
Ja: Liczę i liczę i "Och jej coś się nie zgadza, tutaj jest tylko czterdzieści osiem. Kochanie wracaj do szefa bo tu nie ma sto. Szef się pomylił".
Ty: Biegniesz do szefa i słyszę jak wołasz: "Szef chodź tu, chodź szybko bo coś się stało, coś strasznego."
Ja: stoisz przede mną z szefem, któremu muszę wyjaśnić, że najzwyczajniej w świecie się pomylił przy liczeniu Twojej wypłaty... (Trudna to była sztuka ale jakoś dałam radę)
Ty: Mamuś czy masz już dużo pieniędzy?
Ja: Myślę, że tak.
Ty: Ok mamuś to teraz możesz iść do sklepu zabawkowego i kupić....
i tak to:
... bawiliśmy się w sklep zabawkowy, bo deszcz padał...
Czasem deszcz się przydaje i to nie tylko do podlewania :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz