I tak to się dziś właśnie zakończyła pewna era nie tylko w Twoim ale i Naszym życiu...
Tatuś bez ostrzeżenia, albo szczerze rzecz ująwszy bez ostatniego sygnału świetlnego pozbył się Twojego miejsca noclegowego. Na jego usprawiedliwienie dodam, że i tak od dawna już były o tym delikatne wspominki ale konkretów i podpisania ostatecznej umowy jednak nie było. A tu siedzę sobie w pracy i email przychodzi, patrzę na poniższe zdjęcie, świat zatrzymuje mi się w miejscu na sekund kilka a łza sama napłynęła do oczu.
Tatuś bez ostrzeżenia, albo szczerze rzecz ująwszy bez ostatniego sygnału świetlnego pozbył się Twojego miejsca noclegowego. Na jego usprawiedliwienie dodam, że i tak od dawna już były o tym delikatne wspominki ale konkretów i podpisania ostatecznej umowy jednak nie było. A tu siedzę sobie w pracy i email przychodzi, patrzę na poniższe zdjęcie, świat zatrzymuje mi się w miejscu na sekund kilka a łza sama napłynęła do oczu.
Dobrze, że Tatuś dołączył poniższy wpis, bo chodź ból był wspólny:
Nie zatrzymasz czasu,
To już nie bejbi malutkie w łóżeczku,
Mi też było tak trochę (emotikonek z łezką)
Czas leci, Ty dorastasz, a mi wydaje się jakby to było wczoraj kiedy rozkładaliśmy to łóżeczko kładąc w nim taką małą kruszynkę... Och jej :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz