Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 31 maja 2015

Polska Jest Piękna - Część Druga: Niespodzianka



                                     Centralna Polska

, małe miasteczko gdzie tradycja styka się z nowoczesnością nie do końca jeszcze dając jej się wyminąć, stare zderza się z nowym a drewniane z murowanym i plastikowym. Świat, w którym sceny z filmów Barei dostają nowe życie. Chleb smakuje tu o niebo lepiej, o chałce i wielkich kurzych jajach już nie wspomnę.

A po środku tego wszystkiego Ty, z burzą kręconych loków i kaloszami na poduszeczkowych stopkach wpadasz w babcine włości, w jej spuściznę. Jak Piotruś z "Kogla-Mogla" wprowadzasz swoje porządki. Świat jakby stanął na chwilę w miejscu. Pobielone drzewka grusz i śliw mówią "dzieńdobry" a ogromne niebieskie drzwi otwierają swoje podwoje do przeszłości. Pokoleniowe portrety i emaliowana balia przenoszą nas w zupełnie innym wymiar, jakże inny od naszej codzienności. Może to niezrozumiałe dla przeciętnego człeka, może trywialne z mojej strony ale z przekorą staram się pojąć tę babciną miłość do ojcowizny.


Czas płynie tu spokojniej, ludzie nigdzie się nie spieszą i nawet jakby samochodów mniej. Tylko rowerów cała masa przeważnie z koszykiem z przodu albo z tyłu. Czasem i z przodu i z tyłu. Ale co to dla Ciebie zburzyć tę sielankę i postawić wszystkie okoliczne psy na baczność. Dać im tak do wiwatu swoją obecnością że hej. Paradować im przed nosami i doprowadzać do szału a przy tym bawić się w najlepsze i wzbudzać trwogę w nas bo to przecież chwila i paluszki zjedzone....


Strasznie tu dużo pułapek poza tym. Gorący piec, wysokie schody, brak bramek i barierek, gniazdka bez bolca, aż strach się czasem bać!!! No i jeszcze te wilczury u sąsiada.... Jak myśmy tu spędzali nasze dzieciństwo i przeżyli??? Nie mam pojęcia. Szczęściarze z nas chyba.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz