Ty: nie ce piżamę w Mikołaja, Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee
Ja: Ok, to idź sobie wybierz inną... drzwi od łazienki zamknęły się na dwie minuty by ponownie się otworzyć za kilka kolejnych...
Ty: ... cały ubrany od stóp do głów w piżamę w Mikołaje.
Ja: Lecę na dół do tatusia i wołam.... wołam.... pytam.... Czy ty wiedziałeś, że nasz synuś umie się sam ubrać bez zupełnie żadnej pomocy...
Tatuś: NIE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz