Translate

Szukaj na tym blogu

wtorek, 18 listopada 2014

Albo tatuś... albo ja

Dziś w nocy dałeś mi jednoznacznie do zrozumienia, kto jest numerem jeden w naszym domku. 
Jak każdej nocy co nie jest nowością budziłeś się wielokrotnie. Dziś w nocy nie było inaczej poza jednym małym wydarzeniem. Po przebudzeniu i karmieniu w większości przypadków zasypiasz bardzo szybko... Dziś było inaczej. Ułożyłeś się wprawdzie do snu ale tylko po to żeby z impetem zaraz się przebudzić i przywołać mamę do porządku. Tak wiem moja wina, przyznaję, śmiałam się odwrócić do Ciebie plecami i wtulić w chrapiącego tatusia.
Przepraszam, że nie zareagowałam na pierwszy sygnał i pociągnięcie mojej ręki w Twoją stronę. Natomiast stanowcze wciśnięcie się pomiędzy mnie a tatusia i lądujący na mojej głowie "Ewan"  a później cała reszta Ciebie bardzo szybko postawiła mnie do pionu. 
Mama została skorygowana i wszyscy wróciliśmy na swoje miejsca, nie mówiąc o tym, że tatuś nawet nic nie zauważył, Ty zasnąłeś i po raz pierwszy śmiałeś się w głos przez sen... 
Moje serce zrobiło zdjęcie :)
Po prawej chrapiący tatuś a po lewej synuś śmiejący się w głos przez sen... 
Ciekawe co ci się śniło?
mama

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz