I przyszedł znów ten piękny dzień w roku. Tyle czekania, tyle emocji...
Cieszymy się, że ciocia Monia i Zuzia znów do nas przyszły. Na początku troche sie wstydziłeś i bardzo sie wierciłeś jak zwykle ale po pol godziny bylo ok. Zjadłeś troszku ziemniaczków i łososia. Uszka niestety ci nie smakowały.
Ile radości jednak było kiedy nadszedł czas prezentów. Poszedłeś spać, że swoim numerem jeden na liście - kotkiem Bianca. Przed snem rozczulając mnie tymi słowy:
Bianco, Bianco jaka ty słodka jesteś.
Ta strasznie Cię kocham Bianco.
Mamuś tak bardzo bym chciał żeby Blue mnie polubiła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz