Tak po krótce żeby nie uciekło jak wiele innych ważnych momentów w Twoim życiu.
Otóż dzisiaj rano po raz pierwszy w swoim życiu dałeś radę zejść po schodach w dół jak dorosły. Na dwóch nogach, bez trzymania się niczego i bez naszej pomocy.
Muszę przyznać że byłem w szoku ale jestem z Ciebie niezmiernie dumny synku.
Tato
PS.
Mam nadzieję że mama jak wróci do domu to upiększy wpis i doda jakieś fotkę...
Mama:
Tak wiem, mama już jakiś czas temu zauważyła ten postęp. Ale strach przejął władzę i wciąż nalegała byś nadal zsuwał się ze schodów na czterech literkach aniżeli schodził na dwóch kończynach :) ... bo schody wysokie, bo...
Ale postępu nie zatrzymasz mama, oj nie zatrzymasz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz