Translate

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Zagubieni

Pozory mylą :)


Kolejny weekend za nami i kolejna wyprawa. Myślę, że można śmiało powiedzieć, że i ta była udana i pełna wrażeń. Tym razem postanowiliśmy się zgubić w polach kukurydzianych. Oczywiście nie obyło się bez podniesionej adrenaliny kiedy to podjąłeś naprędce decyzję o wizycie w mini labiryncie. Ktoś kto to zbudował miał całkiem niezłe poczucie humoru. Rozkład sił był daleki od sprawiedliwego. Ja na czterech kończynach w całym rynsztunku z plecakiem, chustą wijącą się wokół nóg, torbą i tylko Opatrzność wie z czym jeszcze, Ty, na dwóch resorach.  Ja wołająca o pomoc Twojego rodzica numer dwa szybko skorzystałam z jego porady aby pozbyć się całego balastu i w długą za Tobą. Główna myśl to ta aby tylko nie zgubić Cię z zasięgu wzroku, tylko nie stracić z widoku chociażby odrobiny stopy znikającej za kolejnym zakrętem. Tatko już gdzieś dawno się wycofał podjąwszy decyzję, iż zabezpieczyć wyjście to jedyna rozsądna decyzja w tej chwili. Dawno nie poczułam takiej ulgi jak w momencie kiedy wkońcu wyszliśmy z tych okopów. Spocona, czerwona, z obolałymi kolanami nie miałam wyjścia jak ruszyć dalej za Tobą, tym razem na podbój dmuchanego pola kukurydzy :)

1 komentarz: