Małe a cieszy. Ta trójwymiarowa książeczka to absolutny hit w naszym domu. Co z tego, że umiesz liczyć i to nie do dziesięciu ani dwudziestu. Co z tego, że obudzony w nocy potrafiłbyś nazwać wszystkie kolory w każdym odcieniu. A przecież tego głównie uczy ta publikacja. To wszystko nie ważne. Ważne, że daje ona nam tyle radości kiedy do niej wracamy po raz ęty, że nie sposób o niej nie wspomnieć. A jaka radocha jak mama nie umie znaleźć kropek, ło matko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz